Wrażenia z pielgrzymki ;)

dkdanio

Pielgrzymkę rozpocząłem razem w Wami, kiedy to nakręcałem Mszę Świętą w katedrze oraz wyjście z Poznania. Realnie iść zacząłem dopiero od 3 dnia, kiedy przyjechałem w odwiedziny do taty i dwóch kuzynów. Tak spodobała mi się atmosfera panująca w naszej grupie, że zostałem do końca. Bardzo miło wspominam tegoroczną pielgrzymkę, zarówno pod względem przeżyć duchowych jak i towarzyskich. Poznałem wielu wspaniałych ludzi i nie wyobrażam sobie, abym w przyszłym roku nie wyruszył na pielgrzymi szlak, oczywiście z trójeczką Wink

Weronika

tak tak pamiętam jak mówiłeś w drodze na Mszę do Krzepic o tym mi i Agnieszcze. Smile

Ja szłam od Śremu jak w zeszłym roku i przyznaje,że w tym roku pielgrzymka była dla mnie niesamowita,jak zawsze zresztą jest. Smile

Mateusz16

Na pielgrzymkę szedłem pierwszy raz. Oczywiście bardzo mi się podobało. Nie mogę doczekać się następnej Wink

Pozdrowienia dla podpasek xd

wujek Leszek

W tym roku, tak jak zawsze było bardzo fajnie. Odliczam już dni do kolejnej pielgrzymki i spotkania popielgrzymkowego.

jo_asia

tak, bo jak wiadomo pan Leszek jeśli chodzi o spotkania popielgrzymkowe jest bardzo porządny i zawsze się na nich zjawia Very Happy

aGa

Dla mnie pielgrzymka była super. Wink

Nie chciało mi się wracać do domu. ;P

AlexMiel

dla mnie jak co roku pielgrzymka była inna od poprzednich i wyjątkowa:)pomimo, że byłam tylko 4 dni to ogromnie się cieszę, że mogłam być i poczuć "to coś" czego ktoś kto nigdy nie wędrował do Matki nie zrozumie opowiadając, to po prostu trzeba odczuć na własnej skórze... akumulatory naładowane, chęci na przyszły rok są aby iść oczywiście z jedynymi i niepowtarzalnymi "żółtymi paskudztwami"...nie mogłoby być inaczej pójdę w Trójeczce:)

pani w okularach

pielgrzymka bez żadnych wątpliwości była świetna, a w tym roku atmosfera była naprawdę genialna. No i dodatkowo jakoś wszyscy się tak zgraliśmy. Było super i jest co wspominać i czego żałować. A do następnej 75 ppp tylko 350 dniów;P

dawid

Moja pierwsza pielgrzymka, ale wiem, że nie ostatnia i oczywiście z trójeczką, bo trójka najlepsza jest!

Pozdrawiam wszystkich! Wink

Janek

Hmm..
Za każdym razem jak jestem na pielgrzymce to jest wyjątkowo..
Ta pielgrzymka była dla mnie chyba najlepsza ze wszystkich.
Zupełnie odnowiła moją relację z Bogiem.
Po raz pierwszy też miałem problemy takie jak bąble czy kłopoty ze stawami i ścięgnami kolanowymi. Mimo to była to pierwsza pielgrzymka na której nie narzekałem (albo się starałem nie narzekać) i od pierwszego dnia podobało mi się wszystko.
Naprawdę była dla mnie wyjątkowa.
Droga Krzyżowa z tęczą na zakończenie.
Niesamowite czuwanie w Wójcinie.
Adoracja w drodze.
No i u Mamusi pod obrazem:)
SUUUUPER

FloFireMan

Powiem szczerzę. Częstochowa sama w sobie mnie nie ruszyła. Bardzo pozytywnie,a raczej mega mocno rozwaliła mnie adoracja. Miałem takie spotkanie z Jah że szok...

Pięknie było. Dziękuje memu przedmówcy że wyciągnął mnie na ta pielgrzymkę...
Niech Jahjah Ci błogosławi Janie!

jo_asia

Wreszcie ktoś to powiedział, ja też musze przyznać, że sama Częstochowa jest dla mnie mało wzruszająca, za bardzo zadeptana, rozkrzyczana... Dużo więcej daje mi sama droga, ból nóg, przy slowach różańca, którego poza pielgrzymką nie lubię odmawiać....
Właśnie w innych ludziach na pielgrzymce odnajduje to po co idę...

Ale się zrobiło rzewnie, no cóż na pielgrzymce fajnie jest... Smile

Janek

A nie ma za co Franciszku:)
Cała pielgrzymka była wyjątkowa, ale dla mnie najwspanialszym momentem było te kilka chwil przed obrazem.
Czułem że Ona mnie zna całego, że mnie bardzo kocha. Najlepsza, kochana Matka:)

dawid

Wiecie co, ta nasza wspaniała Pielgrzymka śniła mi się już, albo dopiero dwa razy i mam taką ochotę, aby już było to spotkanie... A przeżyć, to do końca życia nie zapomnę... Co tu dużo mówić (pisać) było PIĘKNIE i to też dzięki Wam Pielgrzymi! DZIĘKUJĘ! ;D

Pozdrawiam!

pani w okularach

A kto z "weteranów" pamięta jak dwa lata temu o ile się nie mylę była pielgrzymka pod znakiem TABLICY?? Dzierżyła ją w swych dłoniach słynna pani Zdzisia, która miała nieopanowany odruch obracania ją stale w drugą stronę, znaczy się w stronę grupy. Jak tylko się zaczynała przechylać w naszą stronę to pielgrzymi robili: "o ooo oo o oo..." itd, a jeśli się obróciła zupełnie to wszyscy krzyczeli: Tablica, tablica!! Very Happy

Powstała nawet zwrotka do Zaufaj Panu na temat tablicy: Gdy tablicę nosić chcesz, zważ gdzie przód a gdzie tył jest... Razz

Chyba po tym wszystkim pani Zdzisia się obraziła, bo rok później nie poszła. Śmiesznie było, jak zwykle zresztą Smile